Terapia wyprowadzająca
JANUS R. VORREITER

Terapia wyprowadzająca

"...leczenie u pacjenta z amalgamatem rozpoczynam od skierowania do dentysty..."

Problematyka amalgamatu, oczyszczanie

Wzrastające zanieczyszczenie środowiska zaburza wprost proporcjonalnie nasze zdrowie. Również metale ciężkie zawarte w stopach dentystycznych mogą przedostawać się do wewnątrz organizmu z ust i wpływać na naszą kondycję. Amalgamat jest stopem metali nieszlachetnych, które lekarz stomatolog stosuje jako wypełnienie ubytków zębowych. Składa się głównie z: rtęci, miedzi, cyny i srebra.

Rtęć jest toksyczna dla nerwów. Jako chemicznie rtęć dwuwartościowa ("forma nieorganiczna") jest praktycznie biologicznie nieczynna. Przenika "tylko" w 15-20 procentach do: płynu mózgowo-rdzeniowego (bariera płynowa, bariera krew - płyn mózgowo-rdzeniowy), przez błonę śluzową jelit do krwi (resorpcja), do nienarodzonego dziecka (pasaż łożyskowy). W chemicznej formie jednowartościowej przenika te bariery w 90-100 procentach. Ta forma ma "organiczne wiązanie" na przykład z grupą metylową. Metyl rtęci jest wybitnie neurotoksyczny (trucizna dla mózgu i włókien nerwowych).

W ustach umieszcza się relatywnie nietoksyczną dwuwartościową, nieorganiczną rtęć. Zgodnie z pewnymi przesłankami w żywym systemie może powstawać jednowartościowy wysokotrujący metyl rtęci. Dowodem na to są: mała ilość flory bakteryjnej w jamie ustnej i przewodzie pokarmowym (u około przeszło 80% wszystkich przypadków), przesunięcie równowagi kwasowo-zasadowej, próchnica zębów, jednoczesna obecność innych metali poprzez zaistniałą różnicę potencjałów generuje prąd elektrogalwaniczny w ustach.

Na uwalnianie składowych amalgamatu również mają wpływ techniki zakładania podkładu, kondensacji i polerowania oraz uzupełnienia protetyczne i aparaty ortodontyczne. 

Pierwiastki śladowe, minerały i witaminy ( szczególnie cynk i selen) odgrywają bardzo ważną rolę w funkcji odtruwającej organizm z metali ciężkich. Obszary rolnicze na skutek przemysłu agrarnego są pozbawione cynku i selenu, przez co w całej populacji występuje podprogowy ich niedobór i detoksykacja pewnych metali ciężkich jest niedostateczna. 

Zasada "długoterminowa reguła toksykologiczna" opisuje fenomen, kiedy organizm z początku przez wiele lat może kompensować szkodliwy czynnik, pozornie nie ponosząc przy tym żadnych konsekwencji. Jednak im dłużej organizm narażony jest na stałą ekspozycję tego czynnika, tym później szkodliwy efekt jest bardziej długotrwały i ujawnia się nagle po dłuższym okresie latencji. Szczególnie jest to wyraźne przy amalgamacie: organizm bez chwili przerwy ma ciągły kontakt z trującym metalem, dla którego nawet medycyna pracy ustala wartości graniczne. Dotyczą one nie tylko trujących dawek, lecz także czasu ekspozycji i okresu wolnego od narażenia. Wytyczne "Maksymalne wartości stężeń w miejscu pracy (MAK)" określają, że "MAK"- wartość dla związków rtęci jest ustalona tylko zdrowych dorosłych, tylko 8 godzin dziennego narażenia, po którym koniecznie musi nastąpić16- godzinna przerwa w ekspozycji. Narażenie na tę substancję maksymalnie może występować więc tylko przez 200 dni roboczych w ciągu roku. Z 365 dni aż 165 dni musi być z tego wyłączonych. Dla posiadaczy amalgamatu, głównie, u których stwierdzono już podwyższoną zawartość związków rtęci w ślinie, stężenia par rtęci w ustach bardzo często w porównaniu z "MAK" - wartościami są przekroczone do dziesiątej potęgi, szczególnie podczas picia i jedzenia gorących pokarmów, kwaśnych używek oraz ostrych dań i napoi. W fazie nadkwaśności śliny występuje nieobliczalna zwyżka stężenia par rtęci. 

Objawami przewlekłego zatrucia rtęcią są: osłabienie układu odpornościowego, częste infekcje, depresyjny nastrój, obniżenie napędu psychomotorycznego przy jednoczesnej drażliwości, zaburzenia uwagi, wysypki skórne, neurodermalny wyprysk, wzmożone napięcie we wszystkich obszarach mięśniowych - głównie w karku, plecach , w ścianach jelit i miednicy, bóle głowy, zwiększona podatność na alergie, zespół przewlekłego zmęczenia, zawroty głowy, metaliczny smak w ustach, zaburzenia hormonalne (np. cysty jajnika, zaburzenia miesiączkowania, brak miesiączki, poronienia, wypadanie włosów...), niedorzeczne, dziecięce zachcianki, podwyższona zapadalność na nowotwory, zwiększona wrażliwość na obciążenie elektromagnetyczne... i wiele innych.

Po połknięciu docierają metale ciężkie do układu krążenia i narządów, najbardziej obciążając wątrobę i nerki. Rtęć dostaje się bezpośrednio do krążenia, również przez śluzówki dróg oddechowych, a przez nerw węchowy prosto do mózgu. Udowodniono, że forma gazowa rtęci z amalgamatowych wypełnień łatwo przekracza barierę krew - płyn mózgowo - rdzeniowy i dociera do przysadki mózgowej. Nadto stężenie rtęci koreluje z liczbą wypełnień. U noworodków matek-nosicielek amalgamatu, stwierdzono czterokrotne wyższe stężenie rtęci w porównaniu z ich matkami. 

Nie tylko stomatolodzy, lecz również pomoce dentystyczne są ze względu na kontakt z amalgamatem wyjątkowo silnie zagrożeni. We krwi, moczu i włosach dentystów powtarzały się ekstremalnie podwyższone stężenia, w przysadce mózgowej stwierdzono aż 1000 - krotne podwyższenie wartości rtęci w porównaniu z grupą kontrolną. Szczególnie toksyczny metyl rtęciowy we krwi dentystów przeciętnie przekracza rząd czterech wielkości w porównaniu z nie narażonymi.

Prawo kumulacji szkodliwych bodźców (model przepełnionej beczki) opisuje, że efekt szkód zdrowotnych wywołanych przez jeden, szczególny bodziec uruchamia o wiele gorsze reakcje organizmu, niż więcej różnych razem działających trucizn. Tak współdziała np. rtęć ze wstrzykiwanymi środkami, dioksynami, środkami czyszczącymi, środkami ochraniającymi drewno, kosmetykami, grzybicami będącymi następstwem antybiotykoterapii, alergicznymi dodatkami do żywności, ozonem, radioaktywnymi zanieczyszczeniami środowiska, elektromagnetycznym obciążeniem, przemysłowymi emisjami do powietrza i wody, zanieczyszczeniami pestycydami gleby i wiele innymi... - i to jest dzisiaj normalnością ! - rozległa, liczna, rozproszona symptomatologia organów jest większa aniżeli wtedy, kiedy rtęć sama by oddziaływała. Przez usunięcie trującego amalgamatowego wypełnienia będzie ta "beczka" bardziej pusta. 

W zębach Niemców znajduje się ponad 500 ton amalgamatu. W samych tylko dawnych krajach związkowych zużywa się około 22 tony rtęci na wypełnienia amalgamatowe w ciągu roku. Czas połowicznego zaniku rtęci wynosi 18 lat. Tak więc dopiero po 18 latach połowa trucizny jest usunięta. Gminy obawiają się, czy przez uwolnienie amalgamatu nie zostanie skażona gleba cmentarzy. W Szwecji od 1995 roku dla dzieci i młodzieży i od 1997 roku również dla dorosłych stosowanie amalgamatu jest zabronione. Japońskie ministerstwo zdrowia przyznaje stomatologom, którzy nie stosują żadnych wypełnień amalgamatowych, wysoką rekompensatę. 

Od 1992 obowiązujące ograniczenie stosowania "gamma - 2 amalgamatu" na korzyść nowego "nie - gama - 2 - amalgamatu" pod względem toksykologicznym nie przynosi żadnej korzyści, ponieważ zawiera ono więcej cyny, a cyna jest z pewnością dla układu odpornościowego jeszcze większą trucizną niż rtęć.

Proste sposoby wykrywania chronicznego zatrucia metalami ciężkimi, uwolnionymi z wypełnienia amalgamatowego są: test z użyciem krwi i kału, "test mobilizacji z DMPS (dimaval, mercuval)", skórne testy alergiczne; pomiary elektroakupunkturowe, kinezetyczne... i inne biofizyczne procedury badawcze. Są to pełnowartościowe pomoce diagnostyczne, nie są jednak przez oficjalną naukę uznane jako dowód na wywoływanie przez amalgamat chorób. W każdym razie dodatni test alergiczny: test skórny na amalgamat lub na inne trwałe części tworzyw zębowych lub "Melisa - Lymphozytentransformations Test" stanowiąc dowód na proces autoimmunologiczny może być podstawą dla Kas Chorych do refundowania leczenia.

Podczas usuwania wypełnień amalgamatowych proszę mieć na uwadze:

Usunięcie całego amalgamatu z ust musi być przeprowadzone przez dentystę, którego osobiste poglądy nie pokrywają się z urzędowymi komisjami zdrowia i kas chorych, dla których amalgamat stanowi nieproblematyczne wypełnienie zębowe. Dentysta musi chcieć usunąć cały amalgamat, w przeciwnym razie nie będzie żadnego dowodu na to, że oczyszczenie było skuteczne. Pod wypełnieniem amalgamatowym znajduje się mianowicie podkład, który bardzo często jest nieszczelny na całej powierzchni lub tylko na brzegach. Tam powstaje "strefa reakcji" pomiędzy amalgamatem a zębiną i miazgą zębową, do której wnikają bezpośrednio szkodliwe produkty reakcji. Jest to przebarwiona strefa szkliwo - zębinowa, często jednak jest rozpatrywana jako "nieistotna". Lekarz stomatolog z "oficjalnymi" poglądami może uznać, że usuwanie tego jest zbędne, tym bardziej, że musiałby wówczas po opracowaniu zęba powiększyć ubytek. Tylko ten dentysta, który ma krytyczny stosunek do amalgamatu, jak również do zanieczyszczenia środowiska i toksykologii, który uważa, że amalgamat w żywym środowisku jamy ustnej "in vivo" nie jest tym samym co amalgamat "in vitro" w probówce, usunie wszystkie jego ślady, przez zeszlifowanie strefy reakcji pomiędzy amalgamatem a tkankami zęba. 

Opracowywany ubytek powinien być tymczasowo zaopatrzony tylko przez glassionomerowy podkład (lub jakieś tworzywo syntetyczne), aż do zakończenia leczenia naturalnego (około 6-12 tygodni), po którym można ostatecznie założyć wkład koronowy albo uzupełnienie koronkowe, również wtedy kiedy jest to niezbędne i możliwe finansowo.

Usunięty amalgamat należy zachować, będzie bowiem potrzebny do przeprowadzenia terapii biorezonansowej MORA i homeopatycznej. To musi być ten użyty materiał "in vivo", który znajdował się w ustach i indukował "zmodulowane" patologicznie oscylacje, nie może być w żadnym razie zastąpiony przez próbkę prosto z laboratorium. 

Usuwając amalgamat wytwarza się jego pył lub cząsteczki par rtęci. Największe niebezpieczeństwo zachodzi podczas wdychania par rtęci do płuc. Tam resorbuje się w 80%. Połknięty drobny pył wchłania się z przewodu pokarmowego. Oczyszczanie z kolejnego amalgamatu powinno być przeprowadzone w odstępie przynajmniej jednego tygodnia i tylko z "koferdamem" - ochroną gumową, wyścielającą całą jamę ustną (w razie alergii na lateks wskazany jest "koferdam" silikonowy!) wtedy cząsteczki amalgamatu nie mogą zostać połknięte, ani zresorbowane, a pary rtęci nie będą inhalowane. Mimo tego przy dobrze założonej ochronie możliwe jest wdychanie nosem!! Dentysta musi unikać wszystkiego co wiązałoby się z pozostawieniem par rtęci lub cząsteczek amalgamatu, względnie powinien zrobić wszystko, by wykluczyć ewentualne ich wchłanianie. Stwierdzenie stomatologa "wszystko wyczyszczone" nic nie znaczy: po pierwsze musi i tak brzeżną strefę wypełnienia opracować i potem rozkruszyć wypełnienie na duże kawałki, po drugie unikać sproszkowania tego wypełnienia, gdyż wtedy powstają trujące pary rtęci. Również obecny podkład musi zostać kompletnie usunięty w sposób wyżej wymieniony. Dodatkowo wzmacnia się chłodzenie przez wodę z kątnicy dmuchawką wodną z kierunkiem spryskiwania w stronę ssaka. Podczas usuwania amalgamatu nie można dopuścić, by temperatura wzrosła do 65 -70 stopni C (bowiem rtęć ulatnia się w tej temperaturze). Ponadto przy ślinociągu musi być umieszczony dodatkowy ssak, by umożliwić użycie dużej ilości wody do spłukiwania. Leczący musi koniecznie założyć maseczkę i specjalne okulary z dużym ochronnym daszkiem. Okno gabinetu w czasie tej procedury powinno być otwarte. 

Jednocześnie z usuwaniem amalgamatu można wprowadzić leczenie wspomagające. Usuwanie amalgamatu stanowi dla organizmu szczytowe obciążenie, gdyż sproszkowany materiał się wchłania i uwalniają się pary rtęci. Może wtenczas dojść do zaostrzenia wcześniejszych objawów chorobowych lub indukowania objawów, które odpowiadają przewlekłemu zatruciu rtęcią. Do nich zalicza się m. in.: zaostrzenie poprzednich objawów, bóle głowy, katar, bóle pleców, pokrzywka, reakcje z przewodu pokarmowego (bóle brzucha, biegunki, wzdęcia...), wysypki, suchość w jamie ustnej, niezdecydowanie, szczególnie nadpobudliwość przy obniżonym napędzie psychomotorycznym (nerwica asteniczna). Ta lista jest niepełna. To leczenie musi być tym intensywniejsze, im te objawy są bardziej nasilone i jest ich więcej. Terapeuta określa, które z pojawiających się kolejno objawów należy usuwać.

Niejako rutynowym postępowaniem jest przyjmowanie selenu, cynku i witamin C+ E. Rozpoczyna się to na kilka dni przed oczyszczaniem zębów, koniecznie do co najmniej zakończenia tej procedury, niezależnie od tego, ile tygodni upłynęło. Ewentualnie są konieczne (jak już wspomniano zależnie od objawów) dodatkowo jedno lub kilka posiedzeń z przyrządem MORA.

Dla całkowitej pewności należy z reguły wychodzić z założenia, że pod ewentualną koronką złotą jeszcze znajdują się resztki amalgamatu. Muszą wtedy być oczywiście usunięte. Całe środowisko jest tym szybciej i efektywniej restabilizowane, kiedy usta skrupulatnie są uwolnione od jakiegokolwiek metalu.

Zanim przeprowadzi się definitywne oczyszczenie, należy w przypadku zastosowania jakiegoś stopu metalu, ( według mnie) przetestować energetycznie zgodność materiałową tego stopu złota, który ma być przez dentystę użyty.

Przed rozpoczęciem gruntownego oczyszczania uzębienia musi być wykonane zdjęcie pantomograficzne zębów, które wg medycyny psychosomatycznej ma znaleźć nieprawidłowości, w celu ułatwienia decyzji, dotyczącej ewentualnej sanacji jakiegoś zęba. 

Choroby i objawy chorobowe są dokładnie poznane nie przez amalgamat w zębie, lecz przez połknięte cząstki i przede wszystkim przez inhalowane pary, tzn. ostatecznie przez usunięcie zmagazynowanych ciężkich metali w organach, układzie nerwowym i tkance łącznej. Wskutek tego po oczyszczeniu jamy ustnej należy profesjonalnie oczyścić z nich organizm. W tym celu stosuje się "ortomolekularne" specyfiki mineralno-witaminowe, terapię lekami z DMPS (Dimaval) wg Prof. Daunderer i inne naturalne środki, np. zastosowanie procedury homeopatycznej. W mojej praktyce za najlepsze i najbardziej efektywne uważam stosowanie terapii biorezonansowej z przyrządem MORA.

Konkretnie po zakończonym oczyszczaniu zęba przeprowadza się 3-5 spotkań leczniczych z użyciem przyrządu MORA, jedno trwa około 20 - 25 min., w odstępach 4 -10 dniowych. Koszt jednego spotkania wynosi około 60 DM. 

Aby wydobyć wypłukane złogi trucizny, trzeba pamiętać o piciu dużej ilości wody - minimum 2 litry na dobę, najlepiej wodę słabo zmineralizowaną. Posiłki powinny się składać z: jarzyn, owoców, pełnego ziarna, małej ilości mięsa. Wskazany ruch. 

Po zakończonym usuwaniu amalgamatu jest jeszcze często potrzebne oczyszczenie jelit lub również celowana terapia naturalna, w celu usunięcia zaburzeń narządów (funkcji), tzw. dolegliwości, które zdarzają się w mojej praktyce.

Oczyszczanie z amalgamatu jest często podstawowym postępowaniem dla skutecznego leczenia chorób przewlekłych !

 

Z niemieckiego tłumaczyła Joanna Jonderko-Bęczkowska
konsultacja: lek. stom. Ilona Klon, specjalista stomatologii zachowawczej


JANUS R. VORREITER

, dr med. , 94146 Hinterschmiding, Saumerweg 5, tel. 08551/911057, PRIVATPRAXIS